Pasym pokonany!

Pasym pokonany!

Dwa ostanie mecze naszej drużyny (z Wilkowem i Łyną) nie napawały optymizmem przed wyjazdem do walczącego o awans Pasymia. Przede wszystkim było to spotkanie z zespołem, który w rundzie wiosennej nie przegrał meczu! Jechaliśmy jak na ścięcie, przynajmniej w opinii kibiców. Jednak jak to w Orlętach bywa, mecze z teoretycznie lepszymi zespołami są dla nas łatwiejsze. Tym razem było tak samo. Orlęta REMA Reszel pokonały Błękitnych Pasym 1:0, a zwycięska bramkę zdobył Mateusz Zaleśkiewicz.

Sobotni mecz, rozgrywany w bardzo dużym upale, rozpoczął się od ataków Błękitnych. Na początku spotkania najlepszą okazję miał napastnik Pasymia, który wykończył dośrodkowanie z prawej strony, jednak na posterunku był Doborzyński, który fantastyczną interwencją uchronił Orły przed stratą gola. Kolejne minuty to niezła gra Pasymia, który stwarzał sobie przewagę na bokach. Jednak w ich poczynaniach było wiele niedokładności i wynik się nie zmieniał. Im dalej mecz trwał z marazmu budzili się zawodnicy z Reszla. Ustawieni na grę z kontry stworzyliśmy sobie kilka dogodnych sytuacji. Najlepszą okazję miał Zaleśkiewicz, który po świetnych dograniu Jankiewicza, pobiegł w kierunku bramki z połowy boiska. Minął jednego z obrońców i oddał strzał, który końcami palców obronił bramkarz gospodarzy. Tuż przed przerwą na bramkę rywali pomkną Markisz, jednak wzięty w kleszcze przez obrońców nie zdołał oddać strzału.

Druga połowa wyglądała podobnie jak pierwsza. Szczelna defensywa Orląt  i próby ataków Błękitnych. Naszą obroną dobrze dowodził kapitan Terlik, a w bramce bezbłędnie spisywał się Doborzyński, w ataku szarpał Markisz. Wreszcie przyszła 70 minuta meczu. W środku pola piłkę przejął Zaleśkiewicz, rozegrał ją do Jankiewicza, ten oddał mocny strzał, bramkarz Pasymia zdołał odbić futbolówkę, która spadła pod nogi Zaleśkiewicza, a nasz środkowy pomocnik spokojnie umieścił futbolówkę w rogu bramki rywali. Od tego momentu Orlęta poczuły się pewnie, a Błękitni bili głową w mur. W końcówce kolejna kontra mogła przynieść gola, jednak Fedczak trafił w słupek. W 90 minucie po stałym fragmencie gry okazje miał Markisz, ale jego strzał z linii wybili obrońcy. 

W taki oto sposób 3 punkty pojechały do Reszla. Po niezłym meczu, Orlęta zmazały plamę po ostatnich słabszych występach. Dzięki naszej wygranej z Pasymiem, blisko awansu jest nasz wywal zza miedzy Tęcza Biskupiec. Wszystko rozstrzygnie się w ostatniej kolejce, która zostanie rozegrana w sobotę 20 czerwca.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości